Paula i Bartek- wedding clip// Kazimierz, Cracovie
Był maj, byliśmy w Krakowie, rano trochę padał deszcz, ale później wyszło słońce. Mówiliśmy im do trzech razy sztuka, ale przed ołtarzem spotkaliśmy się dopiero za czwartym (chyba, bo trochę zgubiliśmy się w liczeniu).
No ale co to było za spotkanie! Ceremonia w sercu Krakowa, przyjęcie nad Wisłą i spontaniczny polonez tańczony środkiem ulicy Nadwiślańskiej.
Aż ciężko uwierzyć, że to była kameralna uroczystość dla najbliższych. Jednak rodzina i przyjaciele to największy skarb!
Komentarzy